Pierwszym upieczonym przeze mnie na Wielkanoc ciastem była karpatka. Z proszku, z takiego kartonowego pudełka z kawałkiem karpatki na obrazku, które stało ...
Tegoroczne Oscary postawiły sprawę jasno: misterne koki odeszły do lamusa, warkocze są już passe, a hollywoodzkie loki do pasa spadły z firmamentu wyjści...
Zaraz oczywiście po tym mojej mamy, pieczonym w starym prodiżu, brązowym z wierzchu i żółciutkim w środku, pożeranym na ciepło, zanim jeszcze zdążył...
Alain
Gdy oglądam jego zdjęcia, przypomina mi pewnego chłopaka z mojego liceum. Marzyłam o nim zupełnie platonicznie, tylko wyobrażając sobie romant...
Po ścięciu długich włosów jakoś nie mogłam się zabrać do napisania kolejnego tekstu o fryzurach. Nie bez powodu.
Cieszyłam się tym, jak moje nowe, m...
Zwykle trudno zbić mnie z tropu.
Wybaczam więcej ludziom dookoła siebie, niż potrafię wybaczyć sobie, jeśli chodzi o zachowanie. Chociaż wybaczam to mo...