To już ten czas. Po miesiącach niepogody świat znowu zaczyna wyglądać tak, jak powinien. Powietrze jest coraz gorętsze, dni dłuższe, a noce krótsze i bardziej intensywne. A pośród nich my. Coraz bardziej niewyspani.

wpis powstał we współpracy z marką Soraya,
producentem kosmetyków z linii MEN Energy

I będziemy coraz bardziej niewyspani przez najbliższe pół roku. Tak musi być, bo takie jest lato i takie są jego prawa. Jest tak dużo rzeczy do zrobienia, tak dużo chwil do przeżycia, a na dodatek nawet robienie niczego staje się nagle tak absorbujące, że może być trudno znaleźć na to siły. Na szczęście macie mnie, a ja dobrze wiem, skąd brać energię, kiedy wydaje ci się, że lecisz na oparach. Wiem też, jak wygrać unikatowy motocykl, żeby to lato było jeszcze lepsze.
Oto sześć sprawdzonych przeze mnie sposobów na więcej energii i jeden sposób na motocykl za darmo.

I Kawa

No oczywiście, że kawa. Też odkrycie, nie? Ale nie byle jaka kawa. Nie to, co zwykle budzi do pracy, bo ten wyjątkowy czas wymaga wyjątkowych metod. I nie. Nie mówię tu o przesłodzonych mrożonych wyrobach kawopodobnych. Uznaję tylko dwie opcje. Cold brew albo espresso z tonikiem.

Cold brew to jedna z najprostszych i najlepszych rzeczy, jakie możesz dla siebie zrobić. Bierzesz jakieś 70 g grubo zmielonej dobrej kawy (ja lubię etiopskie), zalewasz ją w butelce albo słoiku litrem lodowatej wody, zamykasz, mieszasz i odstawiasz do lodówki na jakieś 10-12 godzin. Możesz przemieszać ze dwa razy podczas leżakowania. Po upływie czasu filtrujesz i przelewasz do innego naczynia i cieszysz się kawą zupełnie inną niż parzona. Bez goryczki, bez kwasu, tylko aromatyczne orzeźwienie. Z herbatą możesz zrobić to samo.
Espresso i tonik jest dokładnie tym, co wskazuje nazwa. Do szklanki z lodem wlewasz 100 mililitrów toniku, możesz dorzucić do tego plasterek limonki albo cytryny, a następnie, bardzo powoli, dolewasz do tego 30 mililitrów espresso. Jest słodko, jest kwaśno, jest kawowo i orzeźwiająco. Teraz może brzmieć dziwnie, ale kiedy napijesz się tego w gorący dzień, wszystko stanie się zrozumiałe.

II Woda

Nie wiem jak wam, ale mi naprawdę dużo czasu zajęło zrozumienie, jak ważne jest picie wody. Niby słyszysz to cały czas, wydaje ci się, że robisz wszystko jak należy, ale jak zaczynasz liczyć, to okazuje się, że coś jest nie tak. A brak wody to jedna z głównych przyczyn zmęczenia. Od roku staram się pić ok. 1,5 litra wody dziennie i różnica, jaką czuję, jest ogromna, chociaż, jak głupio to nie zabrzmi, zmęczenie butelki wody dziennie nie było na początku łatwe.
Jeśli masz ochotę na słodki napój, to pewnie, napij się, nie dajmy się zwariować. Po prostu nie traktuj tego jako zamiennika wody. No i polecam domowy izotonik – litr wody + sok z połówki grejpfruta + sok z połówki cytryny lub limonki + trochę cukru trzcinowego do smaku + szczypta lub dwie soli (himalajska ma łagodniejszy smak, ale zwykła kuchenna też się nada) = złoto.

III Sen

No dobra, już na początku tego tekstu ustaliliśmy, że nie ma na niego czasu. Ale jak już się znajdzie, to warto wykorzystać w stu procentach. Nie dam wam przepisu na idealny sen, bo sam dalej szukam dobrego sposobu żeby szybko zasypiać i chętnie posłucham waszych rad, ale mogę podzielić się przepisem na turbo drzemkę.
Wystarczy znaleźć wygodne miejsce, może być kanapa, fotel, ławka w parku, kanapa w pociągu. Cokolwiek. Jeśli jesteś w miejscu publicznym, to okulary przeciwsłoneczne i słuchawki, z których leci jakaś kojąca, nieangażująca nuta, skutecznie powstrzymają otoczenie od przeszkadzania. I odpływasz na 20 minut. Możesz sobie budzik na telefonie ustawić. Nawet nie musisz zasypiać, wystarczy, że na ten czas zamkniesz oczy i pozwolisz sobie odlecieć. A jeśli przedtem walniesz mocną kawkę, to już w ogóle, bo zacznie działać akurat, jak minie czas drzemki.

IV Higiena

Latem moja średnia prysznicowa wzrasta z dwóch razy dziennie do Bóg jeden wie, jak częstoRaz, że nic tak nie pobudza w ciągu dnia jak szybki, chłodny prysznic i czysty biały tshirt nałożony na mokre, niewytarte plecy. Dwa, że latem nigdy nie wiadomo, co się zaraz wydarzy, więc warto być cały czas umytym i w świeżej białej koszulce. No i nigdy nie wiadomo, kiedy będzie następna okazja, żeby się umyć.
Dobre kosmetyki też robią swoje. Skoro już się nawodniliśmy od wewnątrz i wyspaliśmy w 20 minut, to można zadbać o to, żeby było to widać. Nie chcesz chyba, żeby lato, kiedy stawisz mu czoła i spojrzysz prosto w oczy, uciekło na widok Twojej zmęczonej, poszarzałej skóry i podkrążonych oczu, nie?
Przy okazji tej współpracy dostałem od Soraya zestaw kosmetyków z linii MEN Energy i przynajmniej dwa z nich zostaną ze mną na dłużej.
– Nawilżający i matujący hydro-żel z tauryną i wyciągiem z kory jakiegoś afrykańskiego drzewa, który jest sztosem zwłaszcza, jeśli trzymacie go w lodówce, bo dobrze nawilża, a do tego przyjemnie chłodzi ogorzałą i wysuszoną mordkę.


Pasta oczyszczająca również z tauryną i  aktywnym węglem, która dobrze myje twarz, a przy okazji ma kolor cementu, a cóż może być zabawniejszego dla faceta, niż ganianie po domu za swoją dziewczyną z twarzą wysmarowaną cementem.
Wszystkie kosmetyki w serii (kremy dla różnych przedziałów wiekowych, balsamy po goleniu, kosmetyki oczyszczające) są wzbogacone o taurynę, a po taurynie, jak sama nazwa wskazuje, jest byczo.

 

V Dieta

No jeszcze tego brakowało, żebym ja kogoś do diety namawiał. Nie namawiam. Ale żeby uniknąć zmęczenia, warto rozważyć lżejsze jedzenie. Kiedy zjesz ciężki posiłek, masa energii idzie na trawienie. Normalnie śpiączka pojedzeniowa jest całkiem przyjemna. Ale nie teraz. Potrzebujesz tej energii na ważniejsze rzeczy. Jedz lekko. Jedząc lekko, też się można najeść. Podobno.

VI Ruszaj się

Nie masz energii, żeby się ruszyć? To weź się rusz. Nie musisz od razu zaczynać biegać (chociaż patrząc po moich znajomych, większość z was raczej biega. Albo pisze w internecie, że biega), ale nawet półgodzinny spacer robi dobrą robotę. Jakiś czas temu odkryłem, że mój telefon zlicza kroki i załamałem się tym, jak bardzo poniżej normy ruchu zdarzało mi się być. Polecam tego typu aplikacje, bo odkąd telefon zaczął ostrzegać mnie przed otyłością i niechybną śmiercią jako góra tłuszczu, zacząłem pilnować tego, żeby wyrabiać chociaż 8000 kroków dziennie. Taki spacer dobrze dotlenia, a brak tlenu, to obok niedoboru wody, jedna z głównych przyczyn zmęczenia. No i lato to idealny czas na spróbowanie nowych form aktywności. Ja nie mogę się doczekać, kiedy woda w jeziorze będzie już na tyle ciepła, żeby regularnie pływać.

Bawmy się, radujmy i korzystajmy z pogody i życia, bo kiedy za pół roku przyjdzie jesień, to po pierwszym zachwycie deszczem i spokojem zatęsknimy do lata. I nawadniajmy się, nawilżajmy i wysypiajmy, kiedy się da, bo ten pierwszy dzień tęsknoty będzie też dniem, w którym pożałujemy każdego jednego razu, kiedy odmówimy przygodzie z tak błahej przyczyny jak zmęczenie. Ale to dopiero za pół roku, a przez sześć miesięcy wiele może się zdarzyć.
Na przykład możecie spędzić lato, jeżdżąc na unikatowym motocyklu stworzonym dla was przez Unikat Motorworks. Wystarczy zrobić sobie zdjęcie z produktem z linii Soraya MEN Energy, wejść na stronę https://soraya.pl/produkty/men-energy/ i zamieścić je zgodnie ze znajdującą się tam instrukcją.
Bo jeżeli jest coś, co ma podziałać na zmęczenie lepiej niż rzeczy, które już wymieniłem, to tylko przejażdżka własnym custom bikiem, wiatr we włosach (przysłowiowy z powodu kasku) i radość życia, której wystarczy wam aż do następnego lata.