Przygotowywanie kalendarza adwentowego dla Konrada sprawiło mi wiele radości. Tak wiele, że postanowiłam go przygotować również i dla was.
A cóż innego mogłaby dać K swoim czytelnikom, jeśli nie jej ulubione świąteczne filmy? 😉 Po jeden na każdy dzień, ale przecież nic wam nie zrobię jeśli któregoś dnia będziecie wyjątkowo łakomi i pochłoniecie kilka z tych okołoświątecznych pyszności.

1 grudnia
Miasteczko Halloween

Dlaczego: by pomalutku, nie z grubej rury, wczuwać się w klimat zbliżających się świąt. Jeszcze całkiem niedawno było przecież halloween, a tu już zbliżają się święta… Jack Skellington może was również zainspirować do odkrycia świąt na nowo, w typowo burtonowskim stylu, pełnym straszydeł i ciepłych uczuć.

Gdzie obejrzeć: HBO GO

2 grudnia
Świąteczny książę

Dlaczego: bo na początku grudnia fajnie jest obejrzeć coś, co odpręży po pełnym melancholii listopadzie. Coś, co można obejrzeć tylko w ciepłych kapciuszkach, pijąc gorącą czekoladę. Coś po ciężkim dniu w pracy. Coś do obejrzenia z przymrużeniem oka, najlepiej w towarzystwie przyjaciółki lub sześciu. Coś niezbyt ambitnego, jak harlequin. To jest właśnie takie coś. I pssst… Na pewno skończy się dobrze 😉

Gdzie obejrzeć: Netflix

3 grudnia
Książę w Nowym Jorku

Dlaczego: by pozostać w klimacie książąt, świąt i miłości, ale zyskać nową perspektywę. By przypomnieć sobie, jak wałkowało się ten film w dzieciństwie, i zobaczyć go teraz dorosłymi oczami. I docenić jego wiele smaczków, w tym popkulturowych, które umykały nam wcześniej (w ostatnie święta całą rodziną rechotaliśmy bez przerwy aż do napisów końcowych :).

Gdzie obejrzeć: Netflix

4 grudnia
Świąteczny książę 2: Królewskie wesele

Dlaczego: zakładam, że już stęskniliście się za uroczym europejskim księciem i jego wybranką, więc dziś możecie sprawdzić, co u nich słychać. A słychać wiele: Amber musi zaplanować wesele z księciem, a cały dwór będzie się śmiał i dokazywał. Sequel szczyci się tym samym poziomem, co część pierwsza, więc potrzebne będą świąteczne swetry i dużo dystansu 🙂

Gdzie obejrzeć: Netflix

5 grudnia
Powrót Batmana

Dlaczego: bo gra tam Michelle Pfeiffer, a w przedświątecznym czasie piękna nigdy za wiele. Do tego fantastycznie mroczne spojrzenie na świąteczną atmosferę w wykonaniu Burtona, smutny pan Pingwin, upadek olbrzymiej choinki i pocałunki pod jemiołą. I Batman, oczywiście.

Gdzie obejrzeć: Chili (9,90 zł)

6 grudnia
Gremliny rozrabiają

Dlaczego: bo to film, który w mikołajki pomoże wam cofnąć się do czasów dzieciństwa, kiedy, być może, sami marzyliśmy o dostaniu na gwiazdkę malutkiego, słodkiego stworka o wielkich oczach (Furby był tylko nędzną namiastką i nie, wcale nie mówię tak dlatego, że nigdy nie dostałam). Co z tego, że taki stworek oblany wodą sprawiał, że miły świąteczny film zamieniał się w horror. Dzieciom to nie przeszkadzało, bawiły się przy nim świetnie.

Gdzie obejrzeć: Chili (9,90 zł)

7 grudnia
Harry Potter

Dlaczego: z prostej przyczyny. Każdy z nas chciał spędzić święta w Hogwarcie, budzić się w Boże Narodzenie w dormitorium i otwierać magiczne prezenty, jeść smakołyki w Wielkiej Sali, a potem iść na spacer z szyją owiniętą szalikiem Gryffindoru.

Gdzie obejrzeć: HBO GO (wrzucili w grudniu wszystkie części!)

8 grudnia
Cud na 34. ulicy

Dlaczego: bo grudniowa niedziela to idealny czas na trochę klasycznego świątecznego kina, które można obejrzeć z całą rodziną. Bo czasem można się wzruszyć i znów uwierzyć w Świętego Mikołaja. I utwierdzić w sobie przekonanie, że cuda się zdarzają.

Gdzie obejrzeć: Chili (6,90 zł)

9 grudnia
Cztery gwiazdki

Dlaczego: Bo nie każdy marzy o tradycyjnie spędzanych świętach. Główni bohaterowie co roku wymigują się od wigilii u rodziny, ale w końcu zostają przyłapani, więc muszą spędzić gwiazdkę u każdego z ich rozwiedzionych rodziców i ich nowych rodzin. Czyli w sumie cztery gwiazdki. Bardzo amerykańska komedia, idealna na nużący poniedziałek, kiedy to sami mamy ochotę uciec na Hawaje.

10 grudnia
Żółty szalik

Dlaczego: bo to jeden z lepszych polskich filmów. Bo czasem warto obejrzeć coś poważniejszego, by przekonać się, że nie dla każdego święta są szczęśliwe. Chociażby był Bardzo Poważnym i Wpływowym Człowiekiem.

Gdzie obejrzeć: VOD.pl

11 grudnia
Świąteczna gorączka

Dlaczego: bo to ten dzień, w którym zaczynamy myśleć, że być może jednak do wigilii nie zostało tak dużo czasu, jak myśleliśmy, i być może nie zdążymy z prezentami. Oczywiście, tak jak główny bohater, cały czas odsuwamy od siebie tę myśl, aż do tego jedynego w swoim rodzaju weekendu na dwa dni przed świętami, kiedy nagle oblewa nas zimny pot 😉

Gdzie obejrzeć: na bank będzie w telewizji bliżej świąt, ale na dziś programy tv pokazują tylko program do 16 grudnia

12 grudnia
Edward Nożycoręki

Dlaczego: bo w moje urodziny musicie obejrzeć jeden z moich ulubionych filmów. Musicie zobaczyć taniec Winony Ryder w płatkach śniegu i jak ona zobaczyć piękno w kimś, kto na pierwszy rzut oka może się taki nie wydawać.

Gdzie obejrzeć: VOD.pl, Chili (9,90 zł)

13 grudnia
Kevin sam w domu

Dlaczego: serio muszę tłumaczyć?

Gdzie obejrzeć: VOD.pl, Chili (9,90 zł)

14 grudnia
Kevin sam w Nowym Jorku

Dlaczego: bo wczoraj oglądaliście jedynkę, a Kevina ogląda się w dwupaku. I bonus, zobaczycie tu młodego Donalda Trumpa, na długo przed tym jak został pierwszym w historii memem pełniącym urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Gdzie obejrzeć: VOD.pl, Chili (9,90 zł)

15 grudnia
To wspaniałe życie

Dlaczego: kolejna grudniowa niedziela i kolejny filmowy klasyk. To taka trochę na nowo napisana Opowieść wigilijna, gdzie bohaterem jest dobry, ale zagubiony człowiek. Można pozwolić sobie na chwilę refleksji i docenić to, co się ma. Swoje wspaniałe życie.

Gdzie obejrzeć: Rakuten (6,99 zł)

16 grudnia
To właśnie miłość

Dlaczego: bo to cudowna, ciepła i wzruszająca komedia świąteczna, taka do pogłaskania się nią po serduszku, do pouśmiechania się i do uronienia łezki. Taka akurat, by rozgrzać poniedziałek.

Gdzie obejrzeć: Netflix, Amazon Prime Video

17 grudnia
The Holiday

Dlaczego: bo jesteśmy już w klimacie cudownych, ciepłych i wzruszających komedii świątecznych, więc przedłużmy go o kolejny dzień i zakochajmy się, gdziekolwiek jesteśmy. Czy jest to maleńki domek na wsi gdzieś w Anglii, czy okazała willa w Los Angeles. Święta wszędzie są pełne magii.

Gdzie obejrzeć: Netflix

18 grudnia
Klaus

Dlaczego: bo to podobno przepiękna, wzruszająca świąteczna animacja, która pokazuje Świętego Mikołaja w zupełnie innym świetle. Piszę podobno, bo to jedyny film z tego kalendarza, którego jeszcze nie widziałam, a słyszałam o nim same dobre rzeczy. Wy pewnie też, więc chodźmy i wszyscy go obejrzyjmy!

Gdzie obejrzeć: Netflix

19 grudnia
Szklana pułapka

Dlaczego: bo to film akcji, który dzieje się w wigilię. I gra w nim Bruce Willis. I jest Szklaną pułapką, najgorzej przetłumaczonym tytułem w historii kina. I bo to ulubiony świąteczny film Konrada.

Gdzie obejrzeć: VOD.pl, Chili (9,90 zł)

20 grudnia
Wiedźmin

Dlaczego: by na chwilę odejść od świątecznego klimatu i przekonać się, kto w tych sporach w internecie miał rację, by wyrobić sobie własne zdanie i móc prowadzić przy stole wigilijnym żywą dyskusję, czy ten wiedźmin to jeszcze nasz, czy już nie.

Gdzie obejrzeć: Netflix

21 grudnia
Nadal Wiedźmin

Dlaczego: bo kuzynostwo, które przyjeżdża na święta, na pewno obejrzało już wszystkie odcinki, i będzie zadzierało nosa, a co gorsza – zaspoiluje, czy ten wiedźmin to jeszcze nasz, czy już nie.

Gdzie obejrzeć: Netflix

22 grudnia
Śnięty Mikołaj

Dlaczego: im bliżej świąt, tym więcej absurdu pozwoli nam pozostać przy zdrowych zmysłach w tej całej krzątaninie. A film o facecie, który przez przypadek zabija Świętego Mikołaja i musi zająć jego miejsce, brzmi jak spora doza absurdu.

Gdzie obejrzeć: Chili (9,90 zł)

23 grudnia
Opowieść wigilijna

Dlaczego: bo ją po prostu trzeba obejrzeć w grudniu. Mus i już. Wersja nie jest istotna. Może być to nawet Barbie w opowieści wigilijnej albo Opowieść wigilijna Smerfów. Albo ta z Jimem Carreyem. Albo ta nowa z Andym Serkisem i Tomem Hardym. Albo przeczytajcie ją po prostu, założę się, że nie czytaliście jej wiele lat 😉

Gdzie obejrzeć: na pewno gdzieś leci w telewizji, a nie ukrywajmy – już jesteście w domach, gdzie na pewno jest wiele kanałów 😉

24 grudnia

Dziś nie oglądajcie żadnego filmu, bo nie ma sensu. Najwspanialszy świąteczny dramat rozgrywa się tuż obok was, w waszych kuchniach
i w waszych nieposprzątanych mieszkaniach, bo przez cały grudzień oglądaliście filmy zamiast przykładnie porządkować swoje obejście i kunsztownie dekorować pierniki.

***

Bonus na pierwszy i drugi dzień świąt

Very Murray Christmas

Dlaczego: bo w końcu przychodzi pora na odrobinę melancholii, gdy w końcu dociera do nas, że święta niedługo się kończą. A Bill Murray w byciu melancholijnym jest po prostu najlepszy.

***

Dajcie znać w komentarzach, ile z wymienionych świątecznych filmów już obejrzeliście, a ile jeszcze przed wami. A może bardzo byście chcieli polecić coś mi? Ja i mój ciepły kocyk w gwiazdki czekamy na wszystkie propozycje 🙂