Ja wiem, że to trzeci tekst w przeciągu ostatniego miesiąca w którym pojawia się Disney. Ale nie martwcie się, to nie jest tak, że na fali przejmowania ...
Zgodnie z tradycją wakacje to okres kulturalnej posuchy. W prasie sezon ogórkowy, w literackim kalendarzu premier same plażowe czytadła, na dobrą giereczk...
Nie jestem specjalnym fanem złotych myśli. Zazwyczaj na pierwszy rzut oka wyglądają nawet spoko, ale kiedy przyjrzysz im się z bliska, to widzisz, że zł...
Nie ma cię, nie ma mnie, nas nie ma, ich też nie ma.Wszyscy się sobie wydajemy i to bardzo oczyszczająca myśl jest.
Wpadłem na to, obrabiając zdjęci...
Tak, ja wiem i ty też powinieneś wiedzieć już na starcie, że będzie to rant na coś, co najprawdopodobniej wkurwia tylko mnie. I to rant o kilka lat spó...
Strasznie nie lubię zaczynać tekstu od tłumaczenia się, ale to musi być powiedziane na wstępie. Kompletnie nie hejtuję nowego Króla Lwa. Nie drażni mn...
Mam wrażenie, graniczące z pewnością, że ostatnie lata to renesans gier planszowych (planszowe to uproszczenie, bo nie zawsze mają planszę, ale angielsk...
Jest taka scena w moim ukochanym Lost in Translation, na którą zwróciłem uwagę dopiero ostatnio, przy setnym chyba seansie. Seansie zupełnie przypadkowym...
Nie wiem, czy kończyliście kiedyś trzydzieści lat. Ja skończyłem parę tygodni temu. Urodziny te wiązały się w moim przypadku z nieprzyjemną konstata...